Wielu klientów odzywa się do studia tatuażu wtedy, kiedy... zbiorą się na odwagę :)
Tak, to zdecydowanie najczęstszy przypadek. A jak już się odezwą, to również często pytają czy to dobry moment, aby taki tatuaż wykonać. Czy lepiej tatuować się latem czy może zimą? Czy pora roku i temperatura ma wpływ na proces gojenia tatuażu? Jesteście ciekawi? A może też się zastanawiacie jaki miesiąc wybrać na swój wymarzony tatuaż?
Zapraszamy do lektury.
Marzec, Kwiecień, Maj - czy to dobry czas na tatuaż?
Wielu klientów wybiera wiosenne miesiące na swój pierwszy tatuaż. Podobnie jest z ludźmi doświadczonymi, posiadającymi już jeden lub więcej tatuaży na swoim ciele. Krótko mówiąc: tatuowanie się wiosną jest popularne.
NOWY TATUAŻ - oby zdążyć przed wakacjami!
Z jednej strony można pomyśleć, że każdy chciałby się nowym tatuażem pochwalić na lato. Tylko czy chodzi wyłącznie o to, aby zaprezentować tatuaż na plaży? I tak i nie. Bo z jednej strony chodzi o plażę. I o słońce. I o kąpanie. I o aktywności fizyczne - czyli wszystkie te rzeczy, których ze świeżym tatuażem (czyli raną!) robić nie należy. Jeśli planujesz lato pełne wyjazdów, aktywności na świeżym powietrzu - zdecydowanie zachęcamy, aby tatuowanie wykonać po takim aktywnym wypoczynku lub na długo przed. Wprawieni miłośnicy tatuaży wiedzą, że nie każdy tatuaż wykonuje się na jednym spotkaniu. Dlatego decydują się na wybór takich miesięcy jak marzec, kwiecień czy maj tacy klienci, którzy wiedzą, że przyjdzie nam się być może spotkać dwa lub więcej razy, aby ukończyć ich upragniony wzór. I do tego potrzeba czasu.
WIOSENNY WYSYP TATUAŻY - czy tatuaże wiosną wybierają romantycy czy pragmatycy?
Dzień nie jest jeszcze zbyt upalny, a i noc nie taka zimna... Tylko jak to ma się do tatuaży? I czy ma w ogóle? Oczywiście! I nie, nie ogarnął nas nawet zbytni romantyzm. To są względy czysto praktyczne. Świeży tatuaż to świeża rana. Która potrzebuje pielęgnacji, i którą w kilku pierwszych dniach należy zabezpieczać opatrunkiem. I nie jest to zbyt wygodne, przyznamy szczerze, aby założyć na ciało foliowy opatrunek, gdy za oknem +35C. Ciało poci się i bez tego. Gdy więc temperatura nie jest zbyt wysoka - jest to zwyczajnie wygodne podczas gojenia tatuażu. A co z tym zimnem? Wyobraźmy sobie, że na ten sam foliowy opatrunek zakładamy podkoszulek. I sweter. Lub bluzę. I zimową kurtkę. A pod folią ciepło, trochę swędzi... nie jest wymarzona sytuacja jeśliby rozpatrywać kwestie wygody w tatuażu.
Dlatego wiosenne miesiące pod względem pogodowym uznaje się za optymalne do tatuowania. I z tego powodu cieszą się popularnością.
Czerwiec, Lipiec, Sierpień - czy to dobry czas na tatuaż?
Przyjmijmy, że wiosna właśnie się skończyła. Nastają letnie miesiące, a Tobie właśnie teraz zamarzył się nowiutki tatuaż. I po prostu musisz go mieć! Spróbujmy,więc przeanalizować czy lato to będzie dobry czas na wykonanie tatuażu.
Z jednej strony, opowiedzieliśmy Wam już o niewygodzie związanej z pielęgnacją tatuażu przy bardzo wysokich temperaturach. Nawet jeśli macie dużo wolnego czasu i możecie pozwolić sobie na gojenie tatuażu w domu, to nadal będą chwile, w których należy zabezpieczyć tatuaż (zwłaszcza w pierwszych dniach po wykonaniu) przed kontaktem z bakteriami. Czyli jaki by nie był, opatrunek powinien pojawić się na nowym tatuażu przynajmniej na noc, aby zabezpieczyć go przed bezpośrednim dotykaniem pościeli. Przy wysokich temperaturach, może być to niewygodne.
Z drugiej zaś strony, gdy za oknem mamy ponad 30 stopni, nasz komfort spania, i tak i tak się zazwyczaj obniża. Jeśli stosujesz np. klimatyzację czy w inny sposób ochładzasz pomieszczenia, ta sytuacja nie powinna wypływać negatywnie na gojenie tatuażu ani Twój komfort. Czyli – upał to może być minus, ale nie musi.
Umówmy się też, mimo ocieplenia klimatu – nadal nie mamy w Polsce upałów przez kilkanaście tygodni bez przerwy. Potwierdzi to każdy, kto chociaż raz planował urlop nad naszym morzem ;)
KTO DECYDUJE SIĘ NA TATUAŻ LATEM I DLACZEGO?
Z czym kojarzy Wam się lato? Oczywiście z urlopem. Z tego powodu często tatuaże w okresie letnim wykonują u nas osoby, które na stałe nie mieszkają w Warszawie (a nawet w Polsce) i mogą tu przyjechać w wolnym czasie. Jeśli chodzi o dojazdy, warunki pogodowe czasem też zachęcają do podróży na tatuaż właśnie w tym okresie roku. Czyś nie przyjemniej wybrać się na letnią przejażdżkę, gdy z oknem świeci słońce niż przedzierać przez śnieżycę? No co kto lubi... ;)
Kolejną grupą będą… rodzice! Tak, tak. Jeśli dzieci są na koloniach i obozach, często rodzice mają więcej czasu, by zrobić coś dla siebie. I tym czymś często okazuje się tatuaż, odkładany przez wiele miesięcy czy lat.
Tatuaże latem robią również wszyscy Ci ludzie, którzy na co dzień nie mogą przejść na tryb pracy zdalnej (niektóre stanowiska administracji publicznej, wykładowcy, nauczyciele, pedagodzy itp.), dla których w okresie wakacyjnym dużo łatwiej zorganizować czas wolny na wygojenie tatuażu w domu.
My odnosimy się oczywiście do największych, statystycznych grup naszych klientów. A, że tatuujemy wyłącznie osoby pełnoletnie, to ten argument został na sam koniec, bo dotyczy bardzo małej grupy w naszym studiu. Latem tatuują się ludzie młodzi :) Którzy mają przerwę od szkoły i również obowiązkowych zajęć sportowych. Tłumaczyć więcej chyba nie trzeba...
CZY TATUOWANIE LATEM TO DOBRY POMYSŁ?
Decyzja jest zawsze indywidualna i zależy od Twoich planów. Najważniejsze przy planowaniu tatuażu latem jest to, aby zaplanować go z dala od wyjazdów rekreacyjnych, podczas których świeży tatuaż byłby narażony na opalanie, kąpiele w morzach, jeziorach, basenach lub nadmierny wysiłek (wszelkiego rodzaju wyjazdy sportowe / treningowe).
Wrzesień, Październik, Listopad - czy to dobry czas na tatuaż?
Jesienne tatuaże to domena wszystkich tych, którzy lubią latem spontaniczne wyjazdy. I z tego powodu nie decydują się na tatuaż, który mógłby pokrzyżować im możliwość jakiegokolwiek wyjazdu last minute. A chęć na tatuaż już jest. Więc nie odmawiają sobie tej przyjemności zupełnie, często pojawiając się w studiu już latem i rezerwują terminy na wczesno-jesienne tatuaże.
LOGISTYKA - KRÓLOWA JESIENNYCH TATUAŻY
Bywa, że na jesieni nasze życie ulega po wakacjach dezorganizacji. Lub po prostu przychodzi NOWY ŁAD. Nowy sezon. Dzieci mają nowy rok szkolny, nowe zajęcia pozalekcyjne i w związku z tym kalendarze rodziców również wywracają się do góry nogami. To jest niewątpliwie powód, który powoduje, że chętnie korzystają z terminów na październik i listopad – kiedy opadnie już pierwszy kurz po tym zamieszaniu.
Na jesieni wiele osób chętnie wykorzystuje na tatuaż oraz jego pielęgnację zaległy urlop, który nie został wykorzystany w te upalne miesiące. To są te argumenty, które powodują, że klienci chętnie wybierają miesiące jesienne na tatuaż.
Oczywiście poza tymi, które wymienione zostały w akapicie poświęconym tatuażom wykonywanym na wiosnę. Tu będą one nadal aktualne. Brak upałów, nie ma sezonu wyjazdowego, nie trzeba jeszcze się zbyt grubo ubierać, więc często można goić tatuaż bez kontaktu z odzieżą w domowych warunkach.
Możesz spokojnie zacząć rozmyślać o nowym wzorze :)
Grudzień, Styczeń, Luty - czy to dobry czas na tatuaż?
Analogicznie do poprzednich okresów, na początku odniesiemy się tu do warunków pogodowych. Wiele osób nie lubi wykonywać tatuaży w zimie, ze względu na fakt, że opatrunek jest dla nich niewygodny do noszenia pod warstwami ubrań. To prawda. Może to być uciążliwe i w zależności od rodzaju i miejsca wykonywanej pracy, klienci miewają problemy ze zmianą opatrunku zimą. Szczególnie warto wziąć pod uwagę tatuaże w takich miejscach jak np. stopa. Latem będzie nam dużo łatwiej o „luźne” czy przewiewne obuwie, można pominąć skarpetki i dać naszym świeżo tatuowanym stopom oddychać. W zimie nie zawsze mamy taki komfort. Czy to znaczy, że w zimie nie wykonujemy tatuaży bądź wykonujemy ich mało? Nie do końca. Są zwolennicy zimniejszych temperatur podczas tatuowania.
Dla wielu osób zima to czas przestoju, marazmu. Tatuaż będzie więc miłą odmianą i zmianą rutyny. Z pewnością u nas można się rozgrzać, a sama pielęgnacja tatuażu i ekscytacja związana z posiadaniem nowej dziary bywa kusząca. Nie ma mowy o zimowym śnie. W zimie mamy również dużo okazji aby taki tatuaż otrzymać w prezencie. Święty Mikołaj jest zdecydowanie zwolennikiem (Moko)tuszu i często przynosi klientom w prezencie zaproszenia na nowy tatuaż.
Ci, którzy w jesiennej logistyce nie zdołali zorganizować sobie czasu wolnego na tatuaż korzystają także z przerwy świątecznej i ferii zimowych, aby odwiedzić nasze warszawskie studio tatuażu.
Jeśli nie na urlop, to z okazji świąt wiele osób powraca do kraju by spotkać się z bliskimi. I to jest kolejna fala naszych miłych gości. Warto wykorzystać każdą okazję, by odwiedzić studio tatuażu na Mokotowie! I nie zapominajmy o najważniejszym. Styczeń czyli… noworoczne postanowienia! Kiedy jeśli nie właśnie wtedy?
Podsumowując: zima to nie jest zły czas n tatuaż. Przeciwnie. Czas, w którym wychodzenie na zewnątrz jest ostatnią rzeczą, o której myślisz - możesz wykorzystać na wymyślanie nowych pomysłów na tatuaż, omawianie ich online z nami. Później porządna "rozgrzewka" naszym studio tatuażu w Warszawie i wracamy do cieplutkiego domu goić świeżutki tatuaż. Ciężko o lepszy plan by dotrwać do wiosny!